poniedziałek, 1 listopada 2010

Moskwa

 


Rosja, ogromny kraj o wielkich możliwosciach.
Moskwa znajdująca się na pocztówce to nie tylko największe rosyjskie miasto, ale także europejskie. Z czym zatem się kojarzy? Plac Czerwony czyli Krasnaja Płoszczad i Lenin wiecznie żywy zdają się towarzyszyć naszym skojarzeniom. Rosja i Moskwa (bo istniało kiedyś samodzielne Księstwo Moskiewskie) mają bogatą historię, z Polską często toczyły wojny, zamieszania na tronie nie brakowało, w końcu Dymitr Samozwaniec (I/II/III/IV) okazał się nie być zaginionym synem Cara. Dla Polski duże negatywne znaczenie miała Caryca Katarzyna, jej kochanek, ostatni elekcyjny król Polski, Stanisław August Poniatowski był na usługach Carycy. I rozbiór Polski zbliżał się nieuchronnie, teraz kochanków na najwyższym szczeblu nie ma, a Rosja kuki z gazem zakręca...

Jako, że Rosja jest krajem w większości prawosławnym, głównymi miejscami kultu są cerkwie, charakterystyczne okrągłe kopuły, świeczniki, ikony zamiast obrazów, 3 godzinne msze, piękny śpiew wykonywany przez popów, to religijny obraz państwa. Wszechotaczające złote elementy, dekoracje, zęby przytłaczają mnie. To kraj blichtru, przepychu, choć właściwie 90% majątku narodu posiada jedyne 5% Rosjan. Na ostatnich targach zaprezentowano garnek za jedyne 2 mln, wysadzany diamentami, miłego gotowania i smacznego (wkusnyj) podczas gdy 15% Rosjan (2007) żyje pod progiem egzystencji.

Zapewne dość rygorystycznie podeszłam do pocztówki, bo za jej strawą zapisałam w jaki sposób postrzegam Moskwę. Absolutnie nie oceniam Rosjan, to moja opinia o kilku jednostkach. Zauważam natomiast znaczą różnicę pomiędzy zmodernizowaną, pnącą się ku zachodowi Moskwą, a dajmy na to Kirowem.

2 komentarze:

  1. Ogromny kraj o wielkich możliwościach. Ja bym przed ostatnim słowem dał jeszcze "niewykorzystanych".

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam pocztówki z cerkwiami.

    OdpowiedzUsuń